czwartek, 28 lipca 2016

Girls in Airports "Fables" Edition Records 2015, EDN1061

Girls in Airports "Fables" Edition Records 2015, EDN1061
Gilles Peterson, dziennikarz, promotor i didżej słynący z szeroko otwartych oczu na nowe muzyczne idee i dźwięki po wysłuchaniu płyty "Fables" grupy Girls in Airports napisał “Brilliant, brilliant album…I’ve been getting so much response…it’s a definite winner!”. Brytyjczyk, który ma na swoim koncie odkrycie takich sław jak Brand New Heavies, Roniego Size'a czy Jamiroquaia ma jeden z najlepszych nosów w muzycznej branży, niejeden raz pokazywał, że warto mu zaufać.

Ale nie tylko dlatego warto sięgnąć po album Girls in Airports. piątka duńskich muzyków na swojej czwartej już płycie, wydanej dla brytyjskiej Edition Records - coraz śmielej poruszającej się w świecie współczesnej jazzowej fonografii - prezentuje szlachetny space jazz w najlepszym wydaniu. Dwa saksofony, perkusja, elektronika i perkusjonalia w niespotykany sposób tworzą leniwą, nostalgiczną przestrzeń, nakreśloną delikatnymi powiewami współczesnej elektroniki, niespieszną pracą perkusji oraz eterycznymi dźwiękami fortepianu, klawiszy i rozlicznych perkusjonaliów.

Hipnotyzująca, wręcz narkotyczna atmosfera bądź to nabiera tempa za pomocą przyspieszającego rytmu (Aeiki) bądź rozrywana jest na strzępy przez przejmujące saksofonowe skowyty (Fables, Aftentur, Dovetail). Arcyciekawe rzeczy dzieją sie tutaj także w warstwie brzmieniowej, szczególnie Victor Dybbroe co rusz zadziwia słuchacza jakimś smakowitymi, oryginalnymi perkusyjnymi dźwiękami (Randall’s Island).

"Fables" zaskakuje swym rozmachem oraz brzmieniową koncepcją z doskonale zespolonymi, idealnie połączonymi w swojej charakterystyce brzmieniowej instrumentami, czego doświadczymy chociażby w otwierającym płytę "Fables" czy napawającym pulsującą energią "Randall’s Island".

Muzycy zespołu w wywiadach powołują się na głęboką fascynację dorobkiem Charlesa Mingusa, jednego z największych innowatorów jazzu (w pierwszej fazie zespół nosił właśnie nazwę MINGUS). Podążając ścieżką muzyczno-duchowego mistycyzmu, muzycy kwintetu z wielką swobodą poruszają się na gatunkowych rubieżach, ani razu nie wpływają jednak na mielizny nowobrzmieniowej konfekcji.

"Fables" to z pewnością jeden z najważniejszych i najpiękniejszych albumów tej jesieni. Mimo swojego erudycyjnego wyfarinowania ta muzyka po prostu sprawia przyjemność.
autor: Paweł Matuła

Martin Stender: saxophone
Lars Greve: saxophones, clarinets
Mathias Holm: keyboards
Victor Dybbroe: percussion
Mads Forsby: drums

1. Fables 3.11
2. Sea Trail 2.49
3. Randall’s Island 5.52
4. Mammatus 3.10
5. Aftentur 3.53
6. Aeiki 5.21
7. Dovetail 5.07
8. Yola 3.50
9. Episodes 4.51



płyta do nabycia na multikulti.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz